Cóż to była za niezapomniana wycieczka! Długo będziemy ją wspominać! Brenna przywitała nas zachmurzonym niebem, które nie zwiastowało niczego dobrego. Podczas jazdy bryczkami zaczął padać deszcz i słychać było odgłosy zbliżającej się burzy. Staraliśmy się jednak nie przejmować tym, bo podróż wozami była bardzo ekscytująca. Szczególnie wtedy kiedy bryczki przyspieszały jadąc z górki! Celem naszej wyprawy bryczkami była Karczma pod Skalicą, która w razie potrzeby mogłaby nas schronić przed niesprzyjającą pogodą. Na szczęście okazało się to zbędne, bo zaraz po naszym przyjeździe rozpogodziło się i do końca dnia było już słonecznie. Zjedliśmy w Karczmie pyszny obiad i deser, następnie poszliśmy na spacer, zrobiliśmy sobie sesję zdjęciową przy rzece i w końcu zaczęliśmy się bawić w rytm góralskich melodii. Na początku w Karczmie, a kiedy przyjechała do nas kapela góralska- Maliniorze- już na zewnątrz. Grillowaliśmy, bawiliśmy się wspólnie z kapelą, a czas mijał nieubłagalnie szybko i w końcu wycieczka dobiegła końca, a my- szczęśliwi- wróciliśmy do Mysłowic!